Dlaczego ludzie wpadają w długi?

Magdalena Kornatowska

18 maja 2020

Polacy coraz częściej i coraz więcej się zadłużają. Na koniec zeszłego roku ich zaległości wyniosły ok. 75 mld zł. Co więcej, aż ponad 2,5 mln z nas nie radzi sobie ze spłatą tego zadłużenia.

Sprawdzamy, jakie są najczęstsze przyczyny wpadania w długi.

Skąd to zadłużenie?

Analizują artykuły zamieszone na blogach finansowych, można pokusić się o stwierdzenie, że główną przyczyną tak dużego zadłużenia Polaków jest nadmierna konsumpcja. Otóż chcemy więcej i więcej, a że – w naszym przekonaniu – zarabiamy nieźle to bezrefleksyjnie zaciągamy kolejne pożyczki i kredyty, na których spłatę przecież nas stać.

Sytuacja nie jest jednak taka prosta. Spora część z nas, bo aż 2/3 Polaków, wcale nie zarabia tak dobrze, a jednak koszty utrzymania systematycznie rosną. Jak się okazuje ludzie ci nie posiadają żadnych oszczędności, bo po prostu nie mają z czego odłożyć, dlatego wszystko wydają na bieżące potrzeby. Gdy dochodzi do jakiejś niezaplanowanej sytuacji, np. awarii pralki, lodówki czy telewizora, utraty pracy, choroby w rodzinie, z braki innych opcji, sięgamy po pożyczkę. I tak najczęściej zaczyna się popadanie w długi.

Wszystko jest dobrze do czasu, gdy nie będziemy mieli, z czego spłacić zaciągniętej pożyczki czy kredytu. Jeśli jednak ktoś nie radzi sobie ze spłatami, to najczęściej zaciąga następną pożyczkę, po to, by spłacić tę pierwszą. I tak tworzy się błędne koło.

Zadłużenie a edukacja finansowa

Jednym z podwód bezmyślnego zadłużania się Polaków jest brak edukacji finansowej w szkołach. Zasady gospodarowania finansami wcale nie są trudne i naprawdę łatwo je opanować, nikt jednak tego nas w szkołach nie uczy. Dlatego nie rozumiemy prostej zasady, która mówi o tym, że trzeba więcej zarabiać, niż się wydaje, zaś nadwyżki pieniędzy powinniśmy odkładać lub inwestować. Jeśli do tego jesteśmy podatni na reklamy ofert bankowych to zapewne chętnie skorzystamy z karty kredytowej i „tanich” pożyczek, które w rzeczywistości naprawdę jest bardzo trudno spłacić.

Media społecznościowe a problemy finansowe

Niewątpliwe duży wpływ na styl naszego życia, zwłaszcza młodych ludzi, mają media społecznościowe. Na Facebooku czy Instagramie mamy okazję obserwować kolorowe życie innych ludzi, które składa się z licznych podróży, zabaw i szeroko pojętej konsumpcji. My też chcemy mieć takie lekkie i beztroski życie, jeśli więc nas na to nie stać, to po prostu zaciągamy kredyt. Najpierw jeden, później kolejny, i tak dalej. Na kolejnym etapie są chwilówki dla zadłużonych.

Z takie impasu finansowego naprawdę bardzo trudno jest samemu wyjść. Nierzadko kończy się to ogłoszeniem upadłości konsumenckiej. Co ciekawe, dobra koniunktura gospodarcza, z jaką mieliśmy niedawno do czynienia, sprawiła, że jeszcze śmielej zadłużaliśmy się.
Jeśli chodzi o kredyty i pożyczki to oczywiście nie ma co panikować, wszystko jest dla ludzi. Z takich usług bankowych czy pozabankowych jak najbardziej można korzystać, jednak zawsze z głową.